www.kpn.fora.pl

szczeliniak1995

Bohaterem ostatniego dnia kampanii przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi stał się nieoczekiwanie znany piłkarz, kapitan klubu AS Roma, Francesco Totti.
Politycy w godzinach poprzedzających ciszę wyborczą nie mówią o programach, lecz o słowach, jakie wypowiedział w czwartek lider centroprawicy Silvio Berlusconi, dotykając w kraju piłki nożnej "świętości".

Poproszony podczas wiecu w Rzymie przez wyborcę o komentarz do tego, że popularny i uwielbiany powszechnie piłkarz popiera kandydata centrolewicy na burmistrza Wiecznego Miasta Francesco Rutellego, były premier odparł, że Totti "ma coś z głową".

Na Berlusconiego posypały się gromy, przede wszystkim ze strony kibiców rzymskiego klubu piłkarskiego.

Solidarność z piłkarzem wyraził nawet szef dyplomacji, wicepremier Massimo D'Alema, polityk centrolewicowej Partii Demokratycznej, który oświadczył, że piłkarz, tak jak każdy wolny obywatel ma prawo wyrażać poglądy polityczne.

Berlusconi w porannym wywiadzie w piątek zapewnił, że uważa Tottiego za wspaniałego piłkarza, ale jednocześnie stwierdził, iż sportowcy nie powinni opowiadać się politycznie po żadnej ze stron.

Zwolennicy byłego premiera nie szczędzą słów krytyki pod adresem kapitana klubu AS Roma i jednocześnie zarzucają centrolewicy, że wykorzystała jego wizerunek w kampanii wyborczej. Nie brakuje wśród polityków centroprawicy opinii, że ich polityczni przeciwnicy uczynili to bez wiedzy Tottiego.

Sam piłkarz nie komentuje słów właściciela AC Milan.